Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#40524

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzisiaj, kilka minut przed 8:00 rano, sklep spożywczy w małym miasteczku.

W sklepie jest kilka osób, w tym facet (żebrak), którego kojarzę z widzenia: chodzi zwykle o kulach, ubrany w brudne i podarte ciuchy, często jeździ autobusem do większego miasta wojewódzkiego celem zbierania pieniędzy pod kościołami, ewentualnie przy najczęściej uczęszczanych ulicach.
Jednak dzisiaj pan jest, można powiedzieć, w stanie zupełnie odmiennym – normalnie, schludnie ubrany, po kulach ani śladu, porusza się bez problemu, robi zakupy – prawie go nie poznałam. Ostatnio widziałam go spory kawał czasu temu, trochę się zdziwiłam, ale myślę sobie, że może w końcu jakoś udało mu się związać koniec z końcem, ktoś mu pomógł czy coś...

Widzę, że ekspedientka w sklepie też go rozpoznała, oczy jak pięciozłotówki i pyta:
- Ooo, to pan bez kul?
Na co następuje rozbrajająco szczera odpowiedź:
- A bo dzisiaj do pracy nie idę, he he he.

Puentę niech sobie każdy sam dopowie.

sklep

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 844 (876)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…