Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#43799

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Opowiedziane mi przez znajomą.

Koleżanka moja postanowiła w okresie przedświątecznym udzielić się charytatywnie i wesprzeć akcję obdarowania dzieci z domu dziecka. Udała się więc do księgarni coby dzieciakom coś zakupić. W oko wpadły jej, jak je sama określiła, cudowne książeczki z bajkami. To znaczy wydawały się cudowne do czasu aż spojrzała jak się kończą.
A kończyły się tak:
-spragniony gołąbek wpadł na bilbord reklamujący wodę mineralną i się połamał;
-chłopiec podczas przyjęcia nie podzielił się ciastkami z kolegami;
-przestraszony kotek spadł z drzewa rosnącego przy ruchliwej drodze i złamał łapki.

Podobno było jeszcze kilka książeczek z tej serii. Oczywiście znajoma ich nie kupiła.

Zastanawia mnie tylko co ma z głową autor tych opowiastek.

księgarnia

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 33 (209)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…