Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#43821

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Byłam około 38 tygodnia ciąży, gdy przestałam odczuwać ruchy dziecka. Szłam więc do lekarza prowadzącego ciążę, aby zrobił mi USG. Po 15 minutowym badaniu lekarz dał mi skierowanie do szpitala na oddział, aby tam zrobili KTG. W drodze na SOR czułam jakieś ruchy, ale bardzo rzadkie i delikatne. Miałam jednak skierowanie, więc pojachałam. Na miejscu pokazałam skierowanie, wysłano mnie pod drzwi gabinetu USG i kazano czekać na przyjęcie. Po nie długim czasie [p]ielęgniarka zaprasza mnie do środka. Wyzwiązuje się między nami taki dialog:
[p]: Co panią tu sprowadza? Widzę na skierowaniu, że nie czuje pani ruchów dziecka. Jest to pani pierwsza ciąża, więc na pewno czytała pani książki na temat ciąży, prawda?
[j]a: Owszem, czytałam.
[p]: Więc chyba pani wie, że pod koniec ciąży ruchy dziecka są słabsze?
[j]: Tak, wiem.
[p]: No to co pani mi zawraca dupe, jak ja powinnam właśnie iść do domu na obiad. Nie mam zamiaru się użerać z pierworódką, która jest niedouczona.
[j]: Ja przepraszam, ale to chyba nie jest normalne, że przez całą dobę nie czułam ruchów dziecka.
[p]: Ale teraz pani czuje?
[j]: Tak, było pare ruchów, ale bardzo delikatynych.
[p]: To niech mi pani dupy nie zawraca i sobie stąd idzie, bo na mnie czeka obiad, a lekarz panią wyśmieje.
W tym momencie wchodzi [l]ekarz. Pyta co się stało, że tu trafiłam. Opowiedziałam wszystko jak było, zbadał mnie, zrobił mi USG i stwierdził, że zostawi mnie na obserwacji, a jeżeli ruchy będą słabe, to czeka mnie wywołanie porodu. Pielęgniarka jak to usłyszała musiała się wtrącić:
[p]: Ale panie doktorze. Toć to jeszcze nie doświadczone dziewcze, nie wie co gada. Wysłać ją do domu.
[l]: Dobrze, ale pani będzie za to odpowiadać, bo ja nie jestem pewien, że to jest normalne, nawet przy pierwszej ciąży.
Pielęgniarka ucichła.

I zostałam na obserwacji. Na szczęście wszystko było dobrze i nie miałam przedwczesnego wywołania porodu. Urodziłam piękną córeczkę, teraz ma 6 tygodni.


P.S. Mam nadzieję, że przez moje nie doświadczenie zdążyła zjeść pani obiad.

służba_zdrowia

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 251 (303)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…