Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#46064

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czy próbowaliście może przejść przez Arkadię w ostatnią niedzielę? Nie? To opowiem wam jak to wyglądało:
Samochód zaparkowałem na poziomie -2 bez problemów. Następnie udałem się do wejścia i tuż przed schodami zaatakowany zostałem przez pięcioosobową grupę, w wieku na oko gimnazjalnym, przekrzykującą się nawzajem. Po chwili dotarło do mnie, że zbierają na WOŚP. Pomyślałem, że duży sklep, mnóstwo ludzi, więc pomysł niezły, tylko dlaczego musiałem ich omijać bokiem, żeby dostać się do schodów? Nic to, idę dalej. Gdy tylko minąłem ruchome schody dostałem się pod ostrzał słów, wylatujących z prędkością strzałów z karabinu, przez trzy młode, kwestujące dziewczyny. Tu lawirując między nimi udało mi się dostać do kolejnych schodów. Gdy zadowolony z siebie minąłem poziom -1, nie wiedziałem, co czeka mnie dalej. Dotarłszy na poziom 0 udałem się w kierunku najbliższego wyjścia, a konkretnie sklepu przy nim się znajdującym. Na tym etapie (ok. 100m) udało mi się pięknym zwodem wyminąć pięćdziesięcio-paro letnią kobietę (która trzymała się na uboczu, ale atakowała z zaskoczenia), dwóch chłopaków w odstępie 2-3 metrów, którzy podbiegali z dwóch stron i kolejną większą grupę gimnazjalistów. Taką drogę tego dnia pokonywałem sześć razy i im później, tym trudniej było przedrzeć się przez zbieraczy.
Nie wiem, czy tylko ja miałem odczucia, że w poprzednich latach było spokojniej, czy po prostu się starzeję?

P.S. To czy wrzucam, to moja sprawa, a to że nigdy nie naklejam sobie otrzymanych serduszek, to kwestia mojego widzimisię.

centrum handlowe WOŚP

Skomentuj (46) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 104 (262)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…