Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#46887

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
W związku z moją poprzednią historią przypomniała mi się jeszcze jedna, również o prezentacjach maturalnych.

Koleżanka z klasy, nazwijmy ją Basia, postanowiła zakupić sobie prezentację, wszak "tylko frajerzy się męczą, a mnie przecież stać". Temat dotyczył holokaustu. Niby wszystko cacy, temat z gatunku tych, o którym każdy coś powiedzieć może, bogaty wybór lektur.

Dzień egzaminu. Na jedną osobę przypadało średnio 15-20 minut. Basia spędziła tam prawie godzinę. Wyszła czerwona jak burak, bliska płaczu.

Okazało się, że ktoś, kto tę pracę przygotował nie zapoznał się z tematem dość dokładnie, bowiem wykorzystał "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego (kto czytał, ten wie, że utwór dotyczy sowieckich łagrów, z holokaustem nie ma nic wspólnego). Basia zaczęła się bronić, że ona nie wiedziała że coś jest nie tak, bo to nie ona pisała...

No cóż, maturę zdała.

Skomentuj (46) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 758 (824)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…