Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#47064

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Która z kolei opowieść o kurierach?

Postanowiłem migrować z karty na abonament. Kurier ma przyjechać z umową i telefonem,a zgodnie z instrukcjami mam otrzymać od tej Piekielnej firmy SMSa z numerem przesyłki.

Do rzeczy smsa brak kurier przyjeżdża w poniedziałek rano i domaga się ksera dowodu, czego miałem nie robić ze względu na to że był on weryfikowany w salonie. Kurier do mnie więc mówi, że mam sobie z kserem sam do sortowni podjechać. Ja mu na to, że skoro tak to zapraszam go w kolejnym cyklu doręczeń czyli za 2 dni... on coś pomruczał i chyba z wrażenia upuścił mój telefon... Poprosiłem go o sporządzenie protokołu szkody a on na to że skoro tego teraz nie odbieram to nie spisujemy.

No rzesz kurde nie wezmę telefonu po spotkaniu z ziemią więc mam czekać 2 dni by spisać protokół i na tej podstawie odmówić przyjęcia uszkodzonej przesyłki/ubiegać się o odszkodowanie? No cóż pożegnałem Pana stwierdzeniem do zobaczenia za 2 dni.

Po godzinie otrzymuje informację SMSem że kurier jedzie do mnie, myślę: ha więc jednak dziś protokół spiszemy, jednak ani tego dnia ani kolejnego nie przyjechał (najprawdopodobniej był to sms spóźniony o tą godzinę i dotyczył pierwszej wizyty)

Dwa dni później czyli w środę kolejny sms że kurier jedzie. Jedzie... i jedzie... i o 16.00 telefon od operatora że mają zwrot i pytanie co było nie tak. Jaki zwrot myślę? przecież kurier ma do mnie dziś przyjechać i mamy dopiero robić protokół uszkodzenia/zwrot. Otrzymując numer listu przewozowego sprawdzam a tam informacja że są takie wpisy:
"PN 10.00 oczekuje na kolejny okres doręczenia"
"PN 10.01 Odmowa przyjęcia".
"WT 0.00 Decyzja o zwrocie do nadawcy"
"ŚR 14:25 Dokonano zwrotu nadawcy"

No rzesz ja pierdziele, a to piekielny cwaniak napisał, że odmówiłem przyjęcia by nie beknąć za uszkodzenie przesyłki.

No cóż jedyne wyjście wysyłamy raz jeszcze od początku (oczywiście inny egzemplarz telefonu co operator zrobi z tym po spotkaniu z ziemią to ja nie wnikam). W piątek dwa smsy od kuriera pierwszy że jedzie z paczka a po chwili że paczka wysyłają do nadawcy z powodu odmowy przyjęcia. Świetny refleks nie ma co.

Drugie doręczenie: przemilczę fakt, że na moim egzemplarzu umowy nie ma podpisów operatora. Kurier numer dwa po załatwieniu formalności... zapomniał zabrać części stron umowy... Na szczęście wyskoczyłem mimo śniegu w klapkach i kurtce i złapałem go na środku skrzyżowania. Ale tego piekielnym nazwać nie można - było po prostu za zimno...

kurierzy

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1 (51)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…