Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#47092

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Krótko zwięźle i na temat.

Pracowałem kiedyś w markecie remontowo-budowlanym składającym się z hali sprzedażowej (rzeczy drobne jak wiertarki kleje itp) oraz części budowlanej (pustaki, worki cementu, betoniarki). Oba działy miały oddzielne kasy i wejścia z parkingu. Obok nas w tym samym kompleksie było Tesco także z oddzielnym wejściem.

Zmiana na budowlanym.

Przychodzi klient z reklamacją wkrętarki.
[PK]Dzień dobry chciałbym zareklamować wkrętarkę.
[Ja]Z tą wkrętarką zapraszam na sklep - wejście obok

10 minut później
[PK] W sklepie powiedzieli że to u was się reklamuje
Zdziwiony dzwonię do Kasy głównej w hali sprzedażowej, a tam moja koleżanka Karolina mówi, że nikt u niej nie był.

Jako, że była kolejka ponownie wysłałem klienta na halę i kazałem pytać o Panią Karolinę

kolejne 10 minut później
[BardzoPK] Co Pan ze mnie sobie żarty robi w całym TESCO żadna Pani Karolina nie pracuje!

Padłem nie powstałem

sklepy

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 109 (163)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…