Moja mama studiuje zaocznie.
W czasie kiedy przegrywała wojnę z "bardzo miłą" panią promotor, została zlikwidowana jej specjalizacja, w związku z czym musi skończyć inną i zaliczyć jedynie różnice programowe. Panie z dziekanatu zapewniły, że o wszystkim ją poinformują profesjonalnie, ale mama nie zaufała im i co tydzień dzwoniła lub pisała maile, na które jedyną odpowiedzą było: "ustalenia jeszcze trwają".
Wczoraj dostała zwykłym listem pismo z dziekanatu z informacją, że ma zaliczyć wszystkie różnice programowe do 31 stycznia 2013 roku.
W czasie kiedy przegrywała wojnę z "bardzo miłą" panią promotor, została zlikwidowana jej specjalizacja, w związku z czym musi skończyć inną i zaliczyć jedynie różnice programowe. Panie z dziekanatu zapewniły, że o wszystkim ją poinformują profesjonalnie, ale mama nie zaufała im i co tydzień dzwoniła lub pisała maile, na które jedyną odpowiedzą było: "ustalenia jeszcze trwają".
Wczoraj dostała zwykłym listem pismo z dziekanatu z informacją, że ma zaliczyć wszystkie różnice programowe do 31 stycznia 2013 roku.
studia
Ocena:
843
(891)
Komentarze