Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49203

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Bezczelność ludzka nie zna granic...

Poszłam ja sobie na bazarek niedaleko domu po malutkie zakupy, a dokładniej po ziemniaki. Dochodzę na miejsce grzecznie ustawiam się za Kobietką na oko ok 60-65 lat. Pani kupiła sobie marchewki, zapłaciła i Pan sprzedający zajął się kolejnym klientem czyli mną. Pani szybko spytała Pana (znam faceta świetny gość do rany przyłóż) czy poratowałby Pan ją jednym pęczkiem natki, Pan przytaknął żeby Pani sobie wzięła jedną "wiązkę" (nie wiem jak to fachowo się mówi :) ) i znów zajął się mną.
Pani stała wybierała 1!! sztukę po czym gdy tylko Pan się obrócił by zważyć moje ziemniaki Pani habas 2 sztuki i zwiała....
I jak tu ludzie można chcieć zrobić coś dobrego, daj palec a Ci rękę wezmą ;/

babcie

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 564 (688)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…