zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Smażalnia, w której pracowałem sąsiadowała z lodziarnią. Wielki napis "LODY" nad okienkiem i wielki rożek stojący przy okienku to jednak za mało dla niektórych. Jedna z klientek stała naprawdę długo w kolejce, patrząc to na napis, to na rożka i czekając kilkanaście minut na swoją kolej (tak to bywa z lodziarniami przy samym wejściu na plażę). I kiedy w końcu nadeszła jej kolej z uśmiechem na ustach podeszła do koleżanki i zapytała"
"A czy są kurczaki z rożna?"
Druga równie błyskotliwa klientka zapytała pod koniec sierpnia, czy dostanie może jako dodatek świeże truskawki. Niestety, nie dostrzegła ironii w odpowiedzi "Tak, już lecę nazbierać!".
"A czy są kurczaki z rożna?"
Druga równie błyskotliwa klientka zapytała pod koniec sierpnia, czy dostanie może jako dodatek świeże truskawki. Niestety, nie dostrzegła ironii w odpowiedzi "Tak, już lecę nazbierać!".
smażalnia ryb
Ocena:
-5
(35)
Komentarze