Sklep z punktem Lotto. Klient robi zakupy i chce jeszcze puścić kupon na chybił trafił, ale nie może sobie przypomnieć jak się to nazywa. Poci się, kombinuje i wreszcie wypala:
- Sześć zakładów na jebał pies!
- Sześć zakładów na jebał pies!
sklepik
Ocena:
1837
(2097)
Komentarze