Pracuję w salonie dilerskim znanej, niemieckiej marki pilarek jako sprzedawca - serwisant.
Z racji wykonywanego zawodu często (moim skromnym zdaniem zbyt często) mam do czynienia z właścicielami zakładów usług leśnych (ZUL). Właśnie właściciel jednego z ZUL-i będzie bohaterem niniejszej historii.
Rzeczony osobnik wczoraj kupił u mnie zestaw akcesoriów do ochrony osobistej (ubrania, buty, hełm, rękawice). Na moje pytanie czemu kupuje tylko jeden zestaw, usłyszałem takie zdanie:
"A co mnie ci debile obchodzą [czyt. pracownicy]. Nie mam zamiaru płacić za nich. Zresztą i tak robią na czarno".
Po tych słowach wyszedł uśmiechając się. No a ja nadal się zastanawiam czy zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy.
PS. Państwowa Inspekcja Pracy została przeze mnie poinformowana o działalności tego pana.
Z racji wykonywanego zawodu często (moim skromnym zdaniem zbyt często) mam do czynienia z właścicielami zakładów usług leśnych (ZUL). Właśnie właściciel jednego z ZUL-i będzie bohaterem niniejszej historii.
Rzeczony osobnik wczoraj kupił u mnie zestaw akcesoriów do ochrony osobistej (ubrania, buty, hełm, rękawice). Na moje pytanie czemu kupuje tylko jeden zestaw, usłyszałem takie zdanie:
"A co mnie ci debile obchodzą [czyt. pracownicy]. Nie mam zamiaru płacić za nich. Zresztą i tak robią na czarno".
Po tych słowach wyszedł uśmiechając się. No a ja nadal się zastanawiam czy zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy.
PS. Państwowa Inspekcja Pracy została przeze mnie poinformowana o działalności tego pana.
Ocena:
575
(653)
Komentarze