Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#49980

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przypomniały mi się zdarzenia z kursu na prawo jazdy. Właściwie nie będzie tu o samym kursie, a o reakcji ludzi na pojazd z wielkim L na dachu.
Kierowcy:
1. Wymuszanie pierwszeństwa... rozumiem, każdemu sie spieszy, a wlec sie za taką elką nikt nie chce, ale wyskakiwanie w ostatniej chwili z podporządkowanej jest idiotyzmem.
2. Trąbienie. Każdy wie jak z jest z ruszaniem u kursantów, na początku ma sie problem. Ale jak tylko zapala się zielone światło od razu chór klaksonów dopinguje Cie zza pleców...
3. Wyprzedzanie na siłę. Rzadko, ale to też się zdarzało. Na trzeciego, na podwójnej ciągłej, co tam, ważne żeby wyprzedzic eLke, która jedzie tylko 90.
Piesi:
1. Panika. Wchodzi się na pasy a tu nagle eLka! Najczęściej panikujący ludzie albo przebiegali przez jezdnię lub cofali sie mimo, że byli w połowie. Ludzie zapominają, że po prawej siedzi instruktor, który zahamuje jeśli będzie potrzeba
2. eLka jedzie, można sie wpieprzyć. Stały motyw kursu na prawo jazdy. Szczytem była matka z dzieckiem, która dosłownie pod koła najpierw wepchnęła wózek, w którym jak sie po chwili okazało nie było dziecka. Było one za wózkiem i wbiegło radośnie na ulicę. A potem miała pretensje, że pisk opon, że straszymy itp. itd.

Ludzie, troche szaczunku dla uczących się. Powinniśmy być bardziej wyrozumiali, bo sami siedzieliśmy w tych pojazdach.

kurs na prawo jazdy

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 75 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…