Przechadzam się dzisiaj po czelni gdzie pracuję, czekając na zajęcia, które mam poprowadzić. Akurat koło mnie stali studenci prawa. Kolejka długa, każdy kwaśne miny, czyli dr Piekielny egzaminuje. Pierwszy student, którego widziałem dostał 2 tak samo następny i kolejny, a że egzaminował przy otwartych drzwiach, to słysząc pytania studenci bledli.
Wyszło mi podczas mojego stania, że postawił 10 łabędzi.. No ale wchodzi ostatni, który zdaje na 5.
Gdzie piekielność zapytacie?
Student coś tam mamrocze pod nosem odpowiadając, miota się niemiłosiernie.
W końcu zirytowany dr Piekielny wpisując ocenę:
- Gdybyś ty nie był synem mojego brata byłoby dwa.
Wyszło mi podczas mojego stania, że postawił 10 łabędzi.. No ale wchodzi ostatni, który zdaje na 5.
Gdzie piekielność zapytacie?
Student coś tam mamrocze pod nosem odpowiadając, miota się niemiłosiernie.
W końcu zirytowany dr Piekielny wpisując ocenę:
- Gdybyś ty nie był synem mojego brata byłoby dwa.
studia
Ocena:
804
(904)
Komentarze