Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#52903

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zarejestrowałem się specjalnie, by podzielić się z wami drodzy czytelnicy, sytuacją która spotkała mnie w dniu dzisiejszym.

Pracuję w sklepie sportowym. W swojej ofercie mamy różnego rodzaju artykuły, począwszy od piłek, przez plecaki, po nesesery i to o właśnie jednym z takich neseserów będzie dzisiaj historia.

Godzina 9 z małymi minutami, zaraz po otwarciu sklepu wchodzi starszy pan na oko 80 letni. Pan bardzo schludnie ubrany: garnitur, skórzane buty, elegancki zegarek (najprawdopodobniej rolex), a w ręce dzierży mały, czarny, troszkę zużyty neseserek (jego zawartość była zaskakująca ale o tym później).

Pan wszedł, powiedział "dzień dobry", co wśród naszych klientów bardzo rzadko się zdarza, więc byłem nastawiony pozytywnie od samego początku. Pan, jak się później okazało, Mirosław, zaczął mi opowiadać o swojej niespełnionej miłości, latach szkolnych, stanie wojennym. Jestem dość młody i otwarty na ludzi więc miło się słuchało.
W pewnym momencie pan M. powiedział, iż poszukuje neseserka na pieniądze gdyż stary mu się trochę zdarł. Zaproponowałem kilka opcji i gdy pan M. zdecydował się na jeden z modeli wywiązała się taka o to rozmowa.

-Ja(J): To będzie 250 złotych.
-Pan(M):(otwiera walizkę i wyciąga... 250 starych złotych! (sprzed denominacji)
-J: Yyy, ale to są stare pieniążki.
-M: Jakie stare? Ja wszędzie takimi płacę.
-J: Rozumiem, ale niestety my takiej waluty nie możemy przyjąć.
-M: Jak to nie gnoju (wydawał się taki przyjazny), ja potrzebuje tego neseserka na moje ciężko zarobione pieniądze (miał ich cały neseser).
-J: Przepraszam ale niestety muszę odmówić.
-M: Młody jesteś szczylu i g***o wiesz o życiu.

Po czym zabrał pieniądze i wyszedł. Echo po uderzeniu drzwi na pewno niosło się po trzech sąsiednich ulicach.

sklepy

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 481 (567)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…