zarchiwizowany
Skomentuj
(15)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wczoraj wieczorem wybrałam się po zakupy do jednego z tańszych marketów.
Przed wejściem zaczepiła mnie parka dość młodych osób pytając czy mogła bym im kupić jakąś kajzerkę i najtańszą wodę do picia.
Oczywiście zgodziłam się bo nie prosili o pieniądze tylko o jedzenie. Zrobiłam swoje zakupy i jakieś tam dla nich by mogli zjeść nie tylko suchą bułkę ale też coś do niej. Gdy wyszłam i dałam im siatkę z zakupami babeczka się rozpłakała i prawie na kolanach mi dziękowała. Powiedziała, że stoją już pod sklepem ładnych kilka godzin i mimo, że prosili już wiele osób nikt nie zgodził się by kupić im głupią kajzerkę, a od rana nic nie jedli i nie pili.
Jestem osobą, która niechętnie daje pieniądze osobą wystającym pod sklepami bo najpewniej nie pójdą one na jedzenie tylko na alkohol. Ale jak proszą mnie o jedzenie to dlaczego mam odmawiać. Przecież nie zbiednieje od tej złotówki czy dwóch, a pomogę. Dlatego też nie rozumiem ludzi, którzy odmawiali kupna nawet głupiej kajzerki za 20 gr.
Wracając do domu rozmyślałam nad ta sytuacją i moja wiara w ludzi drastycznie zmalała.
Zamieszczam sprostowanie ze względu na komentarze.
Dość młodzi ludzie to dla mnie osoby po 30.
Przed wejściem zaczepiła mnie parka dość młodych osób pytając czy mogła bym im kupić jakąś kajzerkę i najtańszą wodę do picia.
Oczywiście zgodziłam się bo nie prosili o pieniądze tylko o jedzenie. Zrobiłam swoje zakupy i jakieś tam dla nich by mogli zjeść nie tylko suchą bułkę ale też coś do niej. Gdy wyszłam i dałam im siatkę z zakupami babeczka się rozpłakała i prawie na kolanach mi dziękowała. Powiedziała, że stoją już pod sklepem ładnych kilka godzin i mimo, że prosili już wiele osób nikt nie zgodził się by kupić im głupią kajzerkę, a od rana nic nie jedli i nie pili.
Jestem osobą, która niechętnie daje pieniądze osobą wystającym pod sklepami bo najpewniej nie pójdą one na jedzenie tylko na alkohol. Ale jak proszą mnie o jedzenie to dlaczego mam odmawiać. Przecież nie zbiednieje od tej złotówki czy dwóch, a pomogę. Dlatego też nie rozumiem ludzi, którzy odmawiali kupna nawet głupiej kajzerki za 20 gr.
Wracając do domu rozmyślałam nad ta sytuacją i moja wiara w ludzi drastycznie zmalała.
Zamieszczam sprostowanie ze względu na komentarze.
Dość młodzi ludzie to dla mnie osoby po 30.
(nie)chęć niesienia pomocy
Ocena:
-2
(56)
Komentarze