Kwiatuszków z korespondencji biurowej ciąg dalszy ;)
Jakiś czas temu otrzymaliśmy zlecenie na wykonanie elementów frezowanych wg projektu klienta. Nie bardzo było to w smak produkcji, ponieważ akurat mieli maszynę ustawioną na zupełnie inny wzór, a samo ustawianie frezów to niemal cały dzień pracy. Ale ta zamówiona ilość też była spora, podjęliśmy się zadania.
Firmie X została wysłana wycena. Pięknie, ładnie.
Po ponagleniu w sprawie akceptacji warunków i ceny usłyszałam, że to jednak drogo, chyba nie chcą, bo szukają taniej, ale pani nie wie, czy znajdą i proszę czekać na e-mail.
Czekałam. Przyszedł kilka dni później
"Proszę o realizację zamówienia, przepraszam za zamieszanie."
Aha!, drogo, ale i tak chcą. Robimy, prawie 10 000 zł piechotą nie chodzi, a ostatnio zleceń jakby mniej... Grzecznie odpisałam:
"Dziękujemy za zamówienie, czas realizacji wynosi 3 tygodnie. O gotowości do odbioru będziemy Państwa informować."
W czasie realizacji próbowałam się skontaktować z panią- nie udało się. Nic, trudno, jakaś błahostka, odpuszczam.
Wczoraj napisałam e-mail, że towar jest gotowy do odbioru.
Odpowiedź? "Nie odbierzemy towaru, ponieważ zlecenie było anulowane."
Noż... Anulowane?! U kogo? Wściekła dzwonię, pani odbiera. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, otóż: za drogo, oni jednak poszukają innej firmy, pani pisała mi e-maila, że rezygnują.
Mi już nerwy puszczają, bo jedyny e-mail był o przyjęciu warunków. I na odpowiedź potwierdzającą przyjęcie przez nas zamówienia też nie odpowiedziała, nic nie sprostowała. Pani na to:
[P] No ja wiem, że napisałam "proszę o realizację", ale miało być, że anulację! Przecież napisałam, że przepraszam za zamieszanie!
Mnie zatkało. Tłumaczę się, sama gubiąc w jej toku rozumowania. Pytam więc jeszcze raz, dlaczego nie sprostowała pomyłki po tym, jak się zorientowała o przejęzyczeniu?
[P] Przecież napisałam, że PRZEPRASZAM! No pani jakaś nienormalna jest. Skoro przepraszam, to chyba oczywiste, że nie chcę!
No nie oczywiste. A co wiadomością o realizacji?
[P] Myślałam, że to pomyłka!
Wezwanie do zapłaty poooszło.
Jakiś czas temu otrzymaliśmy zlecenie na wykonanie elementów frezowanych wg projektu klienta. Nie bardzo było to w smak produkcji, ponieważ akurat mieli maszynę ustawioną na zupełnie inny wzór, a samo ustawianie frezów to niemal cały dzień pracy. Ale ta zamówiona ilość też była spora, podjęliśmy się zadania.
Firmie X została wysłana wycena. Pięknie, ładnie.
Po ponagleniu w sprawie akceptacji warunków i ceny usłyszałam, że to jednak drogo, chyba nie chcą, bo szukają taniej, ale pani nie wie, czy znajdą i proszę czekać na e-mail.
Czekałam. Przyszedł kilka dni później
"Proszę o realizację zamówienia, przepraszam za zamieszanie."
Aha!, drogo, ale i tak chcą. Robimy, prawie 10 000 zł piechotą nie chodzi, a ostatnio zleceń jakby mniej... Grzecznie odpisałam:
"Dziękujemy za zamówienie, czas realizacji wynosi 3 tygodnie. O gotowości do odbioru będziemy Państwa informować."
W czasie realizacji próbowałam się skontaktować z panią- nie udało się. Nic, trudno, jakaś błahostka, odpuszczam.
Wczoraj napisałam e-mail, że towar jest gotowy do odbioru.
Odpowiedź? "Nie odbierzemy towaru, ponieważ zlecenie było anulowane."
Noż... Anulowane?! U kogo? Wściekła dzwonię, pani odbiera. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, otóż: za drogo, oni jednak poszukają innej firmy, pani pisała mi e-maila, że rezygnują.
Mi już nerwy puszczają, bo jedyny e-mail był o przyjęciu warunków. I na odpowiedź potwierdzającą przyjęcie przez nas zamówienia też nie odpowiedziała, nic nie sprostowała. Pani na to:
[P] No ja wiem, że napisałam "proszę o realizację", ale miało być, że anulację! Przecież napisałam, że przepraszam za zamieszanie!
Mnie zatkało. Tłumaczę się, sama gubiąc w jej toku rozumowania. Pytam więc jeszcze raz, dlaczego nie sprostowała pomyłki po tym, jak się zorientowała o przejęzyczeniu?
[P] Przecież napisałam, że PRZEPRASZAM! No pani jakaś nienormalna jest. Skoro przepraszam, to chyba oczywiste, że nie chcę!
No nie oczywiste. A co wiadomością o realizacji?
[P] Myślałam, że to pomyłka!
Wezwanie do zapłaty poooszło.
Ocena:
771
(805)
Komentarze