Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#55887

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
1 Listopada. Jest to niestety data jaka, źle mi się kojarzy. Ponieważ jest to bolesne przypomnienie o pięciu wspaniałych osobach i niestety jednym debilu.
Na 4 roku studiów już po sesji nasza specjalizacja postanowiła wyjechać nad morze na kilka dni. Załatwiliśmy dom do wynajęcia, co okazało się korzystniejsze niż szukanie pokoi. W każdym razie jedziemy. w sumie 5 wozów. Ja w swoim matizie jechałem z Sylwią plus bagaże na poskładanych fotelach, pozostali w swoich wozach, w wyjątkiem Tomka. On dostał na ten wyjazd od ojca Vana. Niby nic, ale w porównaniu z jego tico to był potwór.
W każdym razie jedziemy. Kontakt mamy na cb na 40 kanale, plus oczywiście przeskoki na 19sty.
Nagle na 19stym "uwaga potężny dzwon na naszej drodze"
Aby nie przedłużać. Tomek czując iż ma mocny silnik non stop wyprzedzał, ale zapomniał tylko iż wiezie jeszcze 5 osób iż na to idzie ta moc.
Czołowe z tirem wszyscy zginęli.

Jedyne co pozostało, odwiedzać ich groby, a cały piąty rok ich miejsca z naszej sali zawsze nawet podczas zaliczeń były puste.

Bo chłopak popisywał się.

kierowca

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 167 (365)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…