Szukam pracy. Masowo rozsyłam CV w nadziei na znalezienie zajęcia.
Znalazłam na lokalnym forum ogłoszenie, które mnie zainteresowało. Wysłałam CV i dostałam dość szybką odpowiedź. Pani Ania zamieniła się w Pana Mariusza, a w mailu był link do pobrania, w którym miał być opisany profil działalności. Z czerwoną lampką, radośnie migającą nad czołem, wchodzę w link aby zobaczyć stronę e-pobieraczek.pl. Tak, dobrze myślicie, strona wymaga rejestracji, rejestracja na sms, a regulamin sprytnie ukryty. Oczywiście wysłanie smsa powoduje aktywację subskrypcji. Siedem razy w tygodniu. Ja podziękuję, ten plik nie był aż taki interesujący.
Ogłoszenie bezczelnie podkablowałam do moderatora strony, ale zastanawiam się ilu ludzi już się nabrało.
Znalazłam na lokalnym forum ogłoszenie, które mnie zainteresowało. Wysłałam CV i dostałam dość szybką odpowiedź. Pani Ania zamieniła się w Pana Mariusza, a w mailu był link do pobrania, w którym miał być opisany profil działalności. Z czerwoną lampką, radośnie migającą nad czołem, wchodzę w link aby zobaczyć stronę e-pobieraczek.pl. Tak, dobrze myślicie, strona wymaga rejestracji, rejestracja na sms, a regulamin sprytnie ukryty. Oczywiście wysłanie smsa powoduje aktywację subskrypcji. Siedem razy w tygodniu. Ja podziękuję, ten plik nie był aż taki interesujący.
Ogłoszenie bezczelnie podkablowałam do moderatora strony, ale zastanawiam się ilu ludzi już się nabrało.
szukanie pracy
Ocena:
581
(611)
Komentarze