Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57743

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będzie brutalnie i bez happy endu.

Był sobie pewien student - koleś zamknięty w sobie, skryty, właściwie nie miał znajomych, jego życie ograniczało się do trójkąta praca - wynajmowany pokój - studia i tyle. Gość pochodził z patologicznej rodziny, patologia pierwszej wody, aż dziw bierze, że facet po takich przeżyciach się nie stoczył, ale po kolei.

Był najmłodszym z trójki braci, gdzie tatuś został do ślubu zmuszony przez przyszłego teścia (z wiadomych przyczyn), po ślubie w związku z tym, że żonka w ciąży - tatusia wcięło. Jak się okazało tatuś dorabiał sobie to tu to tam, kręcił jakieś wałki i jak marynarz - dziewczyna w każdym porcie. W ten sposób podobno chłopaczysko oprócz 2 rodzonych braci ma/miał jeszcze trochę przyrodniego rodzeństwa.

Za swoje wałki rodziciel trafił do kryminału na 2 czy 3 lata, po wyjściu wrócił na łono rodziny, chyba tylko po to żeby po pijaku zmajstrować kolejne dziecko (gdzie podobno cudem ciąża była donoszona, bo tatuś potrafił mamusi fajki kiepować na różnych częściach ciała - ot tak z nudów). Po narodzinach drugiego syna tatuś zrobił sobie bardzo objazdowe pępkowe - tak objazdowe, że znowu go wywiało na ponad 2 lata.
Z wojaży wrócił obłowiony, bo był na saksach w Niemczech i wydawało się, że może 40-letniemu facetowi wrócił zdrowy rozsądek, ale gdzie tam - gdy Ci co wracali z pracy z zagranicy rozkręcali jakieś interesy, on to co przywiózł, przepijał (przy okazji zmajstrował trzecie dziecko - bohatera niniejszej opowieści).
Jak już skończyło to co przywiózł zaczął przepijać to co było w domu, jak przechlał piec C.O., do akcji wkroczyła teściowa rodziciela i zabrała najmłodszego wnuka do siebie (to go chyba uratowało).

Czas płynął z wolna, starsi bracia naszego bohatera szli w ślady ojca (chlali razem odkąd starszy skończył 15 czy 16 lat, młodszy zaliczył zakład poprawczy za kradzieże). W międzyczasie matkę wpędzili do grobu, bo ta dostała wylewu po jakiejś akcji tatusia, a podobno dochodziło tam do dantejskich scen - tatuś przyprowadzał sobie kochanice (takie ekskluzywne damy do towarzystwa co za jabola dawały) i gził się z nimi na oczach sparaliżowanej żony. Synkowie nie lepsi, kiedyś po całodziennej libacji wrócili do domu (sparaliżowana matka bez żadnej opieki przez cały dzień zamknięta na klucz) i zastali matkę całą w fekaliach, to stali nad nią i darli mordy w stylu "kiedy ty stara k... w końcu zdechniesz...". Na efekty takiej synowskiej opieki nie trzeba było długo czekać - kobieta jakoś niedługo potem zmarła.

Pogrzeb matki miał być ostatnim razem kiedy nasz bohater miał styczność z ojcem i braćmi, bo krótko po tym, dziadkowie się przeprowadzili do innego miasta, ale jak się okazuje do czasu.

Po x latach odszukał go tatuś, a nie tyle tatuś co sąd. Rodziciel wraz z rodzeństwem przechlali wszystko co tylko możliwe, zaczęli kraść, robić jakieś przekręty i trafiali do kryminału, jeden po drugim. Do tatusia po kolejnym wyjściu trafiło przykre objawienie rzeczywistości, że już nie ma za co nie tylko pić, ale i żyć i wpadł na genialny pomysł żeby pójść do MOPS'u.

Co zrobił MOPS? Ano MOPS jak tylko ustalił, że tatuś ma 3 synów, to dawaj chłopie pisz pozew do sądu o ustanowienie alimentów na rodziciela i sąd takowe alimenty zarządził. Tu się zaczyna prawdziwa piekielność - alimenty są na całą trójkę po równo, ale ponieważ pozostała 2 braci jest taką samą patologią jak tatuś, to on w ramach tzw. solidarnej odpowiedzialności za długi płaci całość, bo komornik nie ma możliwości z nich niczego ściągnąć - szanse na odzyskanie kasy od braciszków też ma zerowe. Tak więc cała trójka radośnie chla za jego pieniądze, najgorsze jest to, że przez tą sprawę sądową dowiedzieli się gdzie mieszka i w momencie jak zaczyna im brakować, to nie mają skrupułów żeby go nawiedzić i domagać się więcej.

W kwestii wyjaśnienia - jest to historia, którą usłyszałem od wspomnianej tu kiedyś zaprzyjaźnionej psycholog, którą ona opowiadała jako przykład jak cudownie działa nasze prawo, i to już jakiś czas temu.

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1049 (1131)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…