Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#58381

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Stoję sobie z drobnymi zakupami w Carrefourze, niedaleko mojego mieszkania (to ten mały, Carrefour express). Przede mną ok 3-4 osoby, plus babka, na oko koło siódmego krzyżyka, siwa, zadbana, porządnie ubrana, kupuje jakieś tam drobiazgi.

Kasjerka nabija, podaje kwotę, paragon, babka patrzy na tenże, po czym mówi, głosem w barwie sopranu, niosącym się co najmniej w okolice sąsiedniego powiatu :
- Jak tyś mie, tępa k*rwo, te bułki naliczyła????!
Dziewczyna na kasie (nowa, widziałam pierwszy raz, a chodzę tam codziennie) mówi, że trzy bułki, za tyle i tyle, takie i takie, babka w krzyk, że nie, że wzięła nie takie, a inne, 5 groszy (5 GROSZY) tańsze, i zaczyna wyklinać biedną dziewczynę.

Mieszkam na osiedlu, gdzie masa blokersów siedzi nocami i bluzga, sama też w tej materii święta nie jestem, ale to, co mówiła ta babina, zwaliło mnie z nóg, zresztą jak wszystkich obecnych, których zwyczajnie sparaliżowało. Jak żyję 30 lat i wiele widziałam, tak NIGDY nie słyszałam takiej soczystej wiązanki.
"Przyje*ana głodem końska spierd*olina" mnie urzekła...

Dziewczyna na kasie, jak już doszła do siebie, ze łzami w oczach babce zrobiła zwrot, na zawrotną kwotę 15 groszy. Tamta nadal bluzgając, wyszła ze sklepu.

Szacunek dla starszych... tak...

sklepy

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 802 (894)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…