#58986

Opowiem Wam zabawną króciutką historyjkę. Byłem kiedyś w Kopalni Piasku która była kopalnią piasku tylko z nazwy bo zajmowali się remontem taboru kolejowego a konkretnie remontem lokomotyw spalinowych ich silników.
Dyspozytorka była tam taka blondyna, że uch ,cięta ładna osa ale ją skruszyłem nieco na siebie.Ma się rozumieć humorem i moją aparycją.
Pracowali Oni do godziny 14 a właściwie to Zarząd a reszta chyba do 15.
No i tak około 13:40 podjechał facet i zagaduje Dyspozytorkę o piasek bo On by chciał kupić kilka ton piachu. Ta mu odpowiada a gość namolny dalej się patoli, że on chce kupić piach bo jesteście kopalnią piasku.
No to ja go ściąłem celną ripostą ,i pytam czy chce kupić piasek i że ja dla niego mam .
Kazałem mu poczekać do godziny 14 bo Zarząd idzie do domu to mu z rękawów natrzepią . Trzeba było widzieć jego minę i tej ciętej lekko oszlifowanej już osy :-) :-)
:-P
A jakie gały na mnie robił . Bo przysłowie powiada,że nierobom piasek z rękawów się sypie :-P to co się pan dziwi ? skwitowałem.
========================

uslugi