zarchiwizowany
Skomentuj
(28)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia przydarzyła się mojej mamie.
Podczas podróży autobusem, na jednym z przystanków, wsiada grupa dresów z piwami w ręce i przekleństwami na ustach. Moja mama niewiele myśląc poszła zgłosić kierowcy że na tyłach autobusu chuligani się awanturują. Zwróciła uwagę na to, że nie czuje się bezpiecznie.
Kierowca podchodzi do owej grupki i mówi: "Czy moglibyście się zachowywać spokojniej? Bo TA PANI nie czuje się bezpiecznie."
To tak jakby powiedział: oto cel - wyeliminować. Czy ludzie myślą co mówią? Całe szczęście, że się na moją mamę nie rzucili później.
Podczas podróży autobusem, na jednym z przystanków, wsiada grupa dresów z piwami w ręce i przekleństwami na ustach. Moja mama niewiele myśląc poszła zgłosić kierowcy że na tyłach autobusu chuligani się awanturują. Zwróciła uwagę na to, że nie czuje się bezpiecznie.
Kierowca podchodzi do owej grupki i mówi: "Czy moglibyście się zachowywać spokojniej? Bo TA PANI nie czuje się bezpiecznie."
To tak jakby powiedział: oto cel - wyeliminować. Czy ludzie myślą co mówią? Całe szczęście, że się na moją mamę nie rzucili później.
komunikacja_miejska
Ocena:
55
(413)
Komentarze