zarchiwizowany
Skomentuj
(39)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dotychczas miałam konto w banku BZ WBK, i byłam zadowolona. Niestety nic nie trwa wiecznie!
W marcu kończyła mi się ważność karty, bank w takim wypadku wysyła następną. Marzec minął karty nadal nie ma. Bank otwarty w godz. 10-17, więc musiałam brać wolny dzień w pracy by się tam udać. Okazało się, że bank kartę wysłał, ale nie wiadomo gdzie i ostatecznie do mnie nie doszła. Karta typu paypass(można płacić bez PINu), więc tylko cud, że nikt z niej nie wypłacił pieniędzy. Karta została wysłana na początku marca, a zablokowana przeze mnie 7 kwietnia(dopiero wtedy dowiedziałam się, że została wysłana miesiąc wcześniej).
Mimo że karty nadal nie mam a jest już prawie połowa kwietnia, bank obciąża mnie kosztami zablokowania karty i jej używania.
Totalny absurd, mimo wyjaśniającej rozmowy telefonicznej, bank nie zamierza z tych opłat rezygnować. BZ WBK może nadal wysyłać kolejne karty, na które nie daję gwarancji, że dojdą i obciążać mnie przez kolejne miesiące opłatami za używanie kart, których nie posiadam.
Nie pozostaje mi nic innego jak chyba zamknąć konto w banku naliczającym opłaty za usługi z których skorzystanie uniemożliwia.
Dlatego chcę przestrzec innych przed bankiem BZ WBK, który nalicza koszty z kosmosu i tam też wysyła karty, narażając przez to swoich klientów na utratę pieniędzy z konta.
W marcu kończyła mi się ważność karty, bank w takim wypadku wysyła następną. Marzec minął karty nadal nie ma. Bank otwarty w godz. 10-17, więc musiałam brać wolny dzień w pracy by się tam udać. Okazało się, że bank kartę wysłał, ale nie wiadomo gdzie i ostatecznie do mnie nie doszła. Karta typu paypass(można płacić bez PINu), więc tylko cud, że nikt z niej nie wypłacił pieniędzy. Karta została wysłana na początku marca, a zablokowana przeze mnie 7 kwietnia(dopiero wtedy dowiedziałam się, że została wysłana miesiąc wcześniej).
Mimo że karty nadal nie mam a jest już prawie połowa kwietnia, bank obciąża mnie kosztami zablokowania karty i jej używania.
Totalny absurd, mimo wyjaśniającej rozmowy telefonicznej, bank nie zamierza z tych opłat rezygnować. BZ WBK może nadal wysyłać kolejne karty, na które nie daję gwarancji, że dojdą i obciążać mnie przez kolejne miesiące opłatami za używanie kart, których nie posiadam.
Nie pozostaje mi nic innego jak chyba zamknąć konto w banku naliczającym opłaty za usługi z których skorzystanie uniemożliwia.
Dlatego chcę przestrzec innych przed bankiem BZ WBK, który nalicza koszty z kosmosu i tam też wysyła karty, narażając przez to swoich klientów na utratę pieniędzy z konta.
BZ WBK
Ocena:
115
(273)
Komentarze