Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60346

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na co dzień pracuję w zakładzie bukmacherskim i głównie z tego miejsca będę wrzucać opowieści, aczkolwiek dzisiaj chciałam przedstawić Wam inną historie, którą zafundował mojej rodzinie ZUS...

Ponad rok temu zmarł mój Tata, stało się to za granicą naszego kraju.
Jako, że moja ciocia pracuje w jednym z oddziałów ZUS-u i od razu doradziła aby mimo wszystko jak najszybciej złożyć wniosek o rentę rodzinną, bo jako że zgon miał miejsce za granicą, to przyznanie jej może potrwać nawet 2 lata!

Tak też zrobiliśmy i mama kilka dni później miała już złożone wszystkie dokumenty w ZUS-ie...
Po jakimś czasie przyszło do nas pismo, ze dokumenty są kompletne i rozpoczynają procedurę przyznania renty...
Wszystko wyglądało dobrze, ale po 8 miesiącach od śmierci Taty zaczęła się komedia

W skrzynce na listy znalazłam pismo z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych:
POWOŁALI SPECJALNĄ KOMISJĘ, która po naradach i analizach stwierdziła, że zmarły nie nadaje się do pracy...

Mi szczęka opadła, mojej mamie także...
Nie wiedziałyśmy czy mamy się śmiać czy płakać!
Komisja przez 8 miesięcy stwierdzała, ze zmarły nie nadaje się do pracy!
Ale to nie koniec.

W marcu tego roku otrzymałyśmy pismo z zagranicznego urzędu, że ZUS do tej pory nie przesłał im żadnych dokumentów!
Od ich złożenia minęło wtedy 11 miesięcy.
I w tym przypadku odraczają sprawę przyznania renty do sierpnia tego roku...
Jak się okazało ZUS-owi się zapomniało...

I powiedzcie mi moi drodzy, jakim prawem ta instytucja jeszcze istnieje?

zagranica ZUS Polska

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 738 (796)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…