Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#60565

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Chyba wyszło długo, ale to dlatego, że było długo.....

Tytułem wstępu:
Czasem bywa, że kluczyki od auta dostają nóg. Życie ;) Wygrzebałam więc z szuflady kluczyk zapasowy, przełykając gorycz braku pilota i ułomność otwierania auta z kluczyka. Trudno, za roztrzepanie się płaci. Po jakimś czasie jednak mnie tknęło, a co będzie jak i zapas się ulotni. Zanim będę się zastanawiać jak odpalić auto jakimś szemranym sposobem, trzeba chyba kluczyk powielić. Mądry Polak przed szkodą, a co!
Akcja właściwa:
Galeryja handlowa - Punkt pt. klucze, baterie, cerowanie skarpet, gotowanie barszczu, magia podwórkowa. (mam ok 40min do wyjścia na umówione spotkanie, więc luzik)
Pan kluczmen1 - "Oj Pani z tymi kluczami to problem będzie, oooj problem, bo on z immobilajzerem i wyrobiony bardzo." (Nówka sztuka używana miesiąc). "Ale dam rade, nie takie rzeczy robiłem, tylko póki co sam kluczyk z możliwością włożenia wkładki do immo, bo to taniej będzie o 40zł, z pilotem tylko ASO 700zł" -ok, chyba wie co robi, albo co się święci dokładniej mówiąc.

Po 15 min sapania nad maszyną dostaję piękny, nowy, świecący, dreptam do auta (jakieś 200m w te i nazad).
Drzwi?Nic. Stacyjka? Nic. Bagażnik? Nic, klucz w zamku sztywny. Jedynie zamknąć się da, ale to w Fordach norma.
Klucz: Kluczmen 1:0
...+10min + 200m...
Klucz: Kluczmen 2:0
...+15min + 200m ....
Klucz: Kluczmen 3:0
...Kończy mi się siła, czas i cierpliwość... Na mojego pecha za pierwszym razem zapłaciłam, żeby w razie oczywistego w końcu (nie takie rzeczy przecież....) zadziałania, po prostu odjechać. Na mojego podwójnego pecha, Kluczmen nabił to na kasę. Nic, umawiamy się na jutro. Nowy dzień, nowe siły, damy rade!Nie takie....

Pan Kluczmen2
Przezornie zaparkowałam bliżej ;)
"eeeeee, ale tu coś nie tak zrobione, zrobię od nowa" (3 kluczyk w sumie)
...20min + 100m...
Klucz:Kluczmen2 ...... 4:0
Idzie ze mną, bo nie wierzy, że baba może umieć swoje auto otworzyć bez męskiej pomocy. A jednak umie, ale nie dziełem jego rąk. Wracamy..
...20min + 100m...
Klucz:Kluczmen2......5:0
Pas.
Proszę o zwrot pieniędzy, bo to nie ma sensu dalej. Do maratonu to ja się inaczej mogę przygotować.
"Nie mogę zwrócić, bo to już nabite (fak!). Może Pani złożyć reklamację" Wyboru generalnie nie mam, więc składam. Czas rozpatrzenia do 21dni, będą dzwonić lub od razu przelewać. Upomniałam się przy tym o jakąkolwiek kopie pisma reklamacyjnego, bo bym z głupim kwitkiem nawet nie została. Po 4 tygodniach zagajam, przy okazji zakupów, jak tam moja reklamacja. "yyyy.. pffff.. hmmmmm.. proszę zadzwonić do centrali i się dowiadywać"
No to dzwonię, dnia następnego o przyzwoitej godzinie. Dowiedziałam się tyle, że Pan od reklamacji zarobiony, bo sam jeden na cały kraj, roboty po pachy i w ogóle coś go w krzyżu łupie. Doradziłam grzecznie reformy kadrowe, masaże i przysięgłam cierpliwość oraz nieustanne myśli w jego intencji. Bez spinki, bo o 40zł chodzi, więc płynności finansowej nie tracę, ale i jednocześnie za dużo by odpuszczać.
Tydzień 5 - cisza...
Tydzień 6 - przypomniało mi się o sprawie, na koncie z ich strony echo, telefonu nie było. Dzwonię znowu. Śpiewka ta sama o zarobieniu. Piosenkę słyszałam, więc proszę o przełożenie mojego zgłoszenia na wierzch kupki, bo zwyczajnie nie chce mi się dłużej ciągnąć sprawy. Jakieś tam zasugerowanie zgłoszenia do UOKIK itp to sprawa drugoplanowa.
Tydzień 7 - przelew dotarł. Nie wierzę we własne szczęście! ;)

Puenta taka, że im we dwoje zajęło 7 tygodni niedorobienie kluczyka, a w innym punkcie, do którego mi już teraz będzie bardziej po drodze, wykonano go za pierwszym razem, 10zł taniej, w okrągłe minut 5..... Nie każdy taki Master, jak się maluje ;) Może z tą magią im lepiej wychodzi. Na czymś w końcu muszą zarabiać.

uslugi dorabianie kluczy

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 117 (221)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…