Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60593

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielność społeczeństwa...

Ciągle się słyszy, że dzieci to teraz przed komputerem siedzą, na dwór nie wychodzą, co to będzie za pokolenie, nie ma nadziei itp. itd.
Przed moim blokiem w którym mieszkam nadzieja ta powraca, jest trochę trawy, dzieciaki grają w piłkę, bawią się, jeżdżą na rowerach, po prostu sielanka. Placu zabaw nie ma, bo spółdzielnia jakoś nie spieszy się by taki wybudować, choć obiecywali, że będzie za czasów jak ja byłem takim dzieciakiem (z 10 lat temu). Niby niedaleko jest placyk koło innego bloku, ale rodzice nie mają tego komfortu, że widzą pociechę, a i same dzieci jakoś się tam nie wybierają.
Tak więc dzieci zadomowiły się na tym kawałku trawnika i nikomu to nie przeszkadzało. Do czasu...
Sąsiedzi z klatki obok zauważyli poważny problem... dzieci są głośne. Wielkie odkrycie.

Dzieci tak bardzo zakłócały spokój sąsiadów, że napisali wniosek do spółdzielni, by ta jakoś pozbyła się problemu. Chyba byli dość wpływowi, bo spółdzielnia pozytywnie rozpatrzyła wniosek i coś zrobiła... Nawiozła sporej wielkości głazy na ten kawałek trawnika przed blokiem. Miało to zmniejszyć pole do zabawy i odstraszyć od trawnika.
Niestety dzieci to nie zraziło i dalej bawią się tam gdzie się bawiły.
Już nie raz widziałem jak jakiś dzieciak wywracał się na kamień/obok kamienia. Tylko czekać aż któreś zrobi sobie krzywdę.

Sam nie wiem kto wykazał się większą piekielnością, sąsiedzi, czy może spółdzielnia ze swoim genialnym pomysłem.

osiedle

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 377 (475)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…