Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#61120

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnimi czasy wyrobiłam sobie nawyk ignorowania telefonów z nieznanego numeru - przedstawiam panią, która mnie do tego skłoniła.

AKT I
ja: Tak?
piekielna: Dzień dobry! Zastałam panią Grażynkę?
j: Niestety, chyba pomyliła pani numer...
p: No ale to proszę mnie połączyć, przecież moja córka zaraz ślub bierze! I wie pani, bo jest ważna sprawa; Anusia sobie zażyczyła frezje w bukiecie, no i dla druhny też koniecznie z frezjami...
j: Proszę pani, ja nie organizuję wesel, musiała pani wybrać zły numer. Do widzenia.
p: Ale jak to zły numer? Ja z panią Grażynką poproszę, zaraz się tu rozmówimy, jak to pani mnie traktuje!
ja: Nie znam żadnej Grażynki, proszę sprawdzić, do kogo pani dzwoni!
p: Aha... Ale to przełączy mnie pani?

AKT II
p: Halo? Halo?! Pani Grażynka?
ja: Dzień dobry. Nie jestem Grażynka i żadnej Grażynki nie znam. Zdaje się, że już pani do mnie dzisiaj dzwoniła, ale musiała pani pomylić numery...
p: Jakie pomylić numery? No ale pani, ja muszę mieć te frezje w bukiecie! Myśli pani, że tak na wiosnę to one będą?
j: Nie wiem, czy będą, może i będą, ale na pewno nie u mnie, bo ja ślubów nie organizuję. Pomyliła pani numer.
p: Nie pomyliłam, ja do pani Grażynki dzwonię!
j: Ja nie mam na imię Grażynka...
p: No to proszę mnie połączyć natychmiast!
j: Nie znam żadnej Grażynki, proszę sprawdzić numer, na jaki pani dzwoni. Do widzenia.

AKT III
j: Słucham?
p: No nareszcie ktoś kompetentny! Proszę pani, ja w sprawie tych frezji w bukiecie...
j: Trzeci raz pani dzwoni, nie urządzam ślubów, nie jestem Grażynka ani żadnej Grażynki nie znam!
p: Aha... No dobrze, to kiedy pani Grażynka będzie? Bo wie pani, te frezje...
j: Do widzenia.

Aktu czwartego nie było, chociaż nieodebranych połączeń miałam jeszcze kilkanaście. Ot, upór? Głupota? Sama już nie wiem...

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 479 (531)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…