Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#61687

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Piekielna byłam ja, czy młoda mamusia?

Siedzę sobie w tramwaju, na pierwszym siedzeniu. Może powinnam zająć miejsce od "strony okna", aby każdy mógł swobodnie usiąść obok, ale po 1. nie znałam dobrze Wrocławia, także patrzyłam zestresowana na przednią szybę kierowcy by na pewno wysiąść tam gdzie powinnam, a po drugie po prostu o tym nie pomyślałam (chociaż szczerze mówiąc, kiedy widzę pozajmowane POJEDYŃCZE
miejsca w całym autobusie/tramwaju/pociągu, gdzie KAŻDY siedzi od strony wejściowej- to zastanawiam się czy to bierze się z tak ogromnej niechęci do potencjalnego współpasażera, który mógłby usiąść obok czy z czystego lenistwa, aby jak najszybciej klapnąć tyłkiem na siedzenie)
A więc siedzę wpatrzona w szybę, gdy pojawia się przede mną na oko 30-letnia mamusia z dzieckiem (otyły kilkulatek, podejrzewam że już chodził do przedszkola)
-Przepraszam, czy Bartuś może usiąść z Panią?
-Oczywiście.
Mówię, zajmując miejsce od okna.
-Ale czy on mógłby usiąść od okna?
No dobra, wstaję by przepuścić dzieciaka, a tu rezolutna mamusia zajmuje "moje" miejsce obok dzieciaka
-Bo wie Pani, ja MUSZĘ siedzieć razem z nim.
Zgrzytnęłam zębami, ale mamusia w ogóle przestała zwracać na mnie uwagę. Co miałam robić? Ugryzłam się w język i postałam całą drogę, życząc mamusi by już nikt więcej nie ustąpił jej nigdy miejsca.

tramwaj

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 99 (369)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…