zarchiwizowany
Skomentuj
(93)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia Macabry przypomniała mi sytuację z toalety publicznej w Galerii Krakowskiej, na poziomie -1.
Gdy wyszłam z kabiny z zamiarem umycia rąk, zaskoczyła mnie mała, podłużna kupa leżąca przy umywalkach, tuż pod aplikatorem z mydłem. Ludzi wokół mnóstwo, nikt nie zwraca uwagi, a Pani Klozetowa stoi uśmiechnięta dwa kroki dalej i pobiera dobrowolną opłatę od klientów.
Co najlepsze, przy koszyczku, do którego zbierane były pieniądze, wesoło dyndała sobie karteczka informująca, że ta symboliczna złotówka jest w podziękowaniu za czystość i higienę w toaletach.
Złotóweczki nie wrzuciłam.
Gdy wyszłam z kabiny z zamiarem umycia rąk, zaskoczyła mnie mała, podłużna kupa leżąca przy umywalkach, tuż pod aplikatorem z mydłem. Ludzi wokół mnóstwo, nikt nie zwraca uwagi, a Pani Klozetowa stoi uśmiechnięta dwa kroki dalej i pobiera dobrowolną opłatę od klientów.
Co najlepsze, przy koszyczku, do którego zbierane były pieniądze, wesoło dyndała sobie karteczka informująca, że ta symboliczna złotówka jest w podziękowaniu za czystość i higienę w toaletach.
Złotóweczki nie wrzuciłam.
galeria
Ocena:
133
(281)
Komentarze