Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62171

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To co wszyscy kierowcy ubóstwiają, czyli remonty dróg.
Wlotówka do miasta - dwa pasy w jedną, zielony pas rozdziału, dwa pasy w drugą.
Nadeszła chwila, by jedną z nitek przebudować, więc ruch został przeniesiony na nitkę drugą, po jednym pasie dla każdego kierunku. Oczywiście pełne oznakowanie, uprzedzające tablice ostrzegawcze, "skrajniaki", cuda wianki, by się nikomu źle nie pojechało i faktycznie o tyle efektywnie, że przez kilkanaście dni jakoś obeszło się bez problemów.
Aż pewnego dnia nadjechała ONA.

Godzina bardzo wczesna, jeszcze przed rozpoczęciem prac tego dnia. Zamknięty pas nęci pustką i szansą dojechania do najbliższego ronda o 7,5 sek szybciej niż te barany jadące zgodnie z organizacją.
Jechała już chyba w ten sposób, bo na pewniaka, redukcja, gaz i szum opon na wyfrezowanej nawierzchni .....po chwili Bum......bum.... prrrrrrrrrrrrrrrrrr.

Był drobny psikus, przygotowany przez jakże złośliwych robotników - po jakichś 100m, czterometrowy przekop w poprzek drogi na ok 1m głębokości.

Panna, swoją dziko żądną wrażeń Laguną, odbiła się od jego dna, wyleciała znowu na drogę i kawałek jeszcze poszurała boczkiem, przestawiając nowe krawężniki. Auto przekoszone i poprzestawiane w każdą możliwą stronę. Silnik ze skrzynią w miejscu delikatnie rzecz ujmując nieprojektowanym. Mistrzyni od ucinania cennych sekund... zdziwiona.

Spieszmy się powoli, albo przynajmniej rozglądajmy się uważniej ;)
Żeby nie było, sama jestem babą za kółkiem, ale sceptycznie inteligentnych obchodzę z daleka, niezależnie od tego, co mają w spodniach.

remont drogi ciasny umysł

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 551 (607)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…