Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63752

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Studiuję. Przyszła pora wakacji więc czas rozglądnąć się za pracą, co by dorobić trochę. Kolega znalazł, ja dołączyłam.
Mieliśmy zrobić inwentaryzację wyrobów azbestowych na terenie pewniej gminy, dwadzieścia parę wiosek + miasto. Mieliśmy na to miesiąc czasu. Inwentaryzacja zrobiona, w internet dane wpisane. Czekamy aż "góra" sprawdzi. Marudzili, poprawialiśmy, lataliśmy. Ogólnie wszystko aby zrobić jak najszybciej i dostać swoje pieniądze (tym bardziej że dojechać do tych wsi też jakoś musieliśmy, pieniążki poszły). Pracę zaczęliśmy 15 lipca, zakończyliśmy 15 sierpnia. Praca zakończona, zatwierdzona,sprawdzona itd. więc powinna być i wypłata. Tu zaczynają się schody.

Pani która nas zatrudniła w trakcie prac powiedziała, że w październiku będą. Ok czekamy, kasy nie ma. Później wymyślanie kolejnych terminów. "Pod koniec listopada lub na początku grudnia będziemy przelewać pieniądze " Jak można się domyśleć pieniędzy dalej nie było. Od innej osoby tylko dowiedziałam się że zarząd się zmienia więc to oni będą decydować. Później pisali że czekają na pieniądze z gminy (Ta firma wygrała przetarg w Urzędzie Gminy na tą inwentaryzację) Później kontakt się urwał ponieważ osoba, która nas zatrudniła, W OGÓLE nie odbiera ode mnie ani od mojego kolegi telefonów, wiadomości, sms-ów, nic. Zero kontaktu, pomimo tysięcy prób skontaktowania się z nią.

Po telefonie do księgowości najpierw miał być przelew na 22go grudnia. Przelew oczywiście nie przyszedł. Kolejny telefon, odebrała Pani, wyjaśniłam jej sprawę, kazała zadzwonić za kilka minut. Dzwonię po kilku minutach i co? Pani poszła do domu! Nie, nie powiedziała mi żebym zadzwoniła jutro/cokolwiek innego. Kazała zadzwonić za kilka minut, bo wiedziała że już sobie pójdzie i nie będzie musiała ze mną rozmawiać. Na drugi dzień jak odebrała to powiedziała, że Pani od przelewów nie ma i firma nie wysyła żadnych przelewów do 5-go stycznia. Żadnych. Nie wiem jak oni tam funkcjonują. Dzisiaj jest 5-ty. Zadzwoniłam i dalej nic. Prezesa nie ma i pocałuj się człowieku w cztery litery.

Praca lipiec-sierpień. Dzisiaj jest 5-ty stycznia, a wypłaty dalej brak. Może Wy mi poradzicie co z tym dalej robić, bo jednak kilka tysięcy drogą nie chodzi.

NIE pozdrawiam firmy z Krupskiego Młynu. Zwyczajna banda naciągaczy. Pół roku ciągnie się już ta sprawa, a oni udają że ich nie ma.

Krupski Młyn

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 272 (408)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…