Pracownicy ZUS czytają klasykę, mam na to dowód!
Na początek kilka słów wyjaśnienia.
1) Lekarz może wystawić zwolnienie lekarskie na maksymalnie 182 dni.
2) Jeżeli w tym czasie nie nastąpi poprawa zdrowia umożliwiająca powrót do pracy, pacjent może starać się o świadczenie rehabilitacyjne, czyli coś w rodzaju przedłużonego zwolnienia lekarskiego lub starać się o rentę chorobową.
3) Do otrzymania renty chorobowej należy mieć określony okres składkowy i nieskładkowy. Do ostatniego wliczają się zwolnienia lekarskie oraz świadczenia rehabilitacyjne.
Od niedawna leczę pewnego pacjenta z powodu psychozy. Po ostrej fazie choroby oraz pobycie w szpitalu nie wrócił już do zawodu i w zasadzie stracił zdolność wykonywania jakiejkolwiek pracy. Trzymałem go na zwolnieniu przepisowe 182 dni. Ponieważ do wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego zabrakło mu raptem 5 miesięcy, złożył wniosek o świadczenie rehabilitacyjne na pół roku, a w dalszej kolejności miał się starać o rentę.
Jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że orzecznik odmówił mu świadczenia rehabilitacyjnego, pisząc:
"Badany jest niezdolny do pracy i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy. Pacjent nie wymaga przedłużenia zasiłku chorobowego, gdyż z uwagi na rozpoznane schorzenie nie rokuje powrotu do pracy."
Podsumowując - orzecznik ocenił, że pacjent nie nadaje się do pracy i nie rokuje poprawy, równocześnie odmówił mu z tego samego powodu świadczenia rehabilitacyjnego, które umożliwiłoby pacjentowi staranie się o rentę chorobową.
Któryś z pracowników ZUS musi bardzo lubić "Paragraf 22".
Na początek kilka słów wyjaśnienia.
1) Lekarz może wystawić zwolnienie lekarskie na maksymalnie 182 dni.
2) Jeżeli w tym czasie nie nastąpi poprawa zdrowia umożliwiająca powrót do pracy, pacjent może starać się o świadczenie rehabilitacyjne, czyli coś w rodzaju przedłużonego zwolnienia lekarskiego lub starać się o rentę chorobową.
3) Do otrzymania renty chorobowej należy mieć określony okres składkowy i nieskładkowy. Do ostatniego wliczają się zwolnienia lekarskie oraz świadczenia rehabilitacyjne.
Od niedawna leczę pewnego pacjenta z powodu psychozy. Po ostrej fazie choroby oraz pobycie w szpitalu nie wrócił już do zawodu i w zasadzie stracił zdolność wykonywania jakiejkolwiek pracy. Trzymałem go na zwolnieniu przepisowe 182 dni. Ponieważ do wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego zabrakło mu raptem 5 miesięcy, złożył wniosek o świadczenie rehabilitacyjne na pół roku, a w dalszej kolejności miał się starać o rentę.
Jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że orzecznik odmówił mu świadczenia rehabilitacyjnego, pisząc:
"Badany jest niezdolny do pracy i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy. Pacjent nie wymaga przedłużenia zasiłku chorobowego, gdyż z uwagi na rozpoznane schorzenie nie rokuje powrotu do pracy."
Podsumowując - orzecznik ocenił, że pacjent nie nadaje się do pracy i nie rokuje poprawy, równocześnie odmówił mu z tego samego powodu świadczenia rehabilitacyjnego, które umożliwiłoby pacjentowi staranie się o rentę chorobową.
Któryś z pracowników ZUS musi bardzo lubić "Paragraf 22".
ZUS
Ocena:
452
(508)
Komentarze