zarchiwizowany
Skomentuj
(14)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Może nie jest to niestety bardzo nie codzienna sytuacja ale nie mogę tego pojąć!
Biały dzień, centrum dużego miasta, czekałam na autobus, w koło mnie stało dużo ludzi. Na środku zatrzymuje się niewidomy mężczyzna i mówi głośno "przepraszam bardzo", chwilę czeka i nie dostaje odpowiedzi. Patrzę się na ludzi a wszyscy się tylko na niego popatrzyli i się odwracają, jakby nigdy nic, jakby nic nie słyszeli!! Ja stałam kawałek dalej, dlatego nie podeszłam od razu bo byłam przekonana, że podejdzie ktoś kto stoi obok! NIKT nawet nie zaczął iść w stronę tego pana! Zanim ja do niego podeszłam to zdążył już ruszyć ponownie i przejść kawałek. Pan mnie poprosił aby pomóc mu przejść na przystanek po drugiej stronie ulicy...
Czy to tak wiele przejść na drugą stronę i z powrotem?
Dlaczego ludzie sobie nie pomagają?!
P.S. Przepraszam jeśli jest coś nieskładne itp. Powyższa historia skłoniła mnie do założenia tutaj konta.
Biały dzień, centrum dużego miasta, czekałam na autobus, w koło mnie stało dużo ludzi. Na środku zatrzymuje się niewidomy mężczyzna i mówi głośno "przepraszam bardzo", chwilę czeka i nie dostaje odpowiedzi. Patrzę się na ludzi a wszyscy się tylko na niego popatrzyli i się odwracają, jakby nigdy nic, jakby nic nie słyszeli!! Ja stałam kawałek dalej, dlatego nie podeszłam od razu bo byłam przekonana, że podejdzie ktoś kto stoi obok! NIKT nawet nie zaczął iść w stronę tego pana! Zanim ja do niego podeszłam to zdążył już ruszyć ponownie i przejść kawałek. Pan mnie poprosił aby pomóc mu przejść na przystanek po drugiej stronie ulicy...
Czy to tak wiele przejść na drugą stronę i z powrotem?
Dlaczego ludzie sobie nie pomagają?!
P.S. Przepraszam jeśli jest coś nieskładne itp. Powyższa historia skłoniła mnie do założenia tutaj konta.
Przystanek
Ocena:
76
(322)
Komentarze