Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65652

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Stare torby...

Mama pojechała na cmentarz, by posprzątać groby dziadka i prababci. Grób prababci - co ważne dla historii - ma postać najzwyklejszej kamiennej płyty, bo powstał tuż przed wojną gdy pradziadkowi się nie przelewało.
Gdy mama podeszła do jej grobu, pojawiła się też "bohaterka" historii - baba pt. "łatwiej przeskoczyć niż obejść", na dodatek pod siedemdziesiątkę, czyli powinna odczuwać pewien szacunek do śmierci. A co zrobiła?

Majestatycznym krokiem słonia przeszła po prababcinej płycie nagrobnej. Mama oczy w słup i krzyczy do babsztyla:

- Ależ co pani robi, tu jest grób!

Waleń nie zareagował, tylko poszedł dalej. Rodzicielka słusznie uznawszy, że cmentarz to nie miejsce do kłótni, zabrała się za sprzątanie. Nim skończyła, co się stało? Ano babsztyl znów zrobił sobie z grobu skrót. Mama musiała uskoczyć, bo inaczej zostałaby staranowana. Cierpliwość się skończyła.

- Jak pani śmie?! Co to, do cholery miało być?!
Waleń tym razem raczył odpowiedzieć:
- Bo tu jest tak strasznie wąsko i nie mam jak przechodzić!
- Ale nie po cudzym grobie!

Na to już nie odpowiedziała, tylko poszła w swoją stronę.
Rodzicielka nie jest zbyt cierpliwą osobą, łatwo ją szlag trafia i wtedy nie przebiera w słowach, ale czasami chamstwo niektórych ludzi jest tak bezgraniczne, że słów jej brakuje. Tak było tym razem.

Cmentarz

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 434 (590)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…