Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66403

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem żeglarzem. Pływam głównie dla przyjemności jako załogant w rejsach po morzu, ale w zeszłym roku miałem okazję i popłynąłem jako sternik/opiekun na rejs z dzieciakami z gimnazjum.

W tej historii jednak oni są tylko tłem, ponieważ byli super, wbrew panującym przekonaniom. Historia czysto żeglarska.

Kto był w Giżycku, na pewno widział most nad kanałem. Jest super, ale czasem zamyka się dla żeglugi na ponad godzinę. My (ja + drugi sternik) postanowiliśmy popłynąć drugim kanałem "Wilkaskim". Kanał ten jest płytki i wąski, niski stan wód dodatkowo pogarszał sytuację w nim.
A więc płyniemy, maszty opuszczone (mosty itd) miecz wyjęty, płetwa sterowa 1/3 w wodzie (głębokość w około 50-60cm) czyli sterowność żadna.

Od drugiego jachtu dostaję sygnał, że mam zwolnić, bo przed mostem i zakrętem minę się z innym jachtem (most jest tuż za zakrętem, nic nie widać, a położone maszty by się zderzyły). Dla mnie spoko, zwalniam powolutku sunę po wodzie, jestem koło mostu, słyszę silnik. Nagle patrzę, z przeciwka wypada na mnie 7,5m plastiku na pełnej mocy. Ja odruchowo w prawo, silnik wyłączam, czekam na najgorsze.

Nie wiem jak, ale koleś wymanewrował i zdzielił mnie burtą. Moim jachtem rzuciło na prawo (w tym czasie już miałem ster w lewo) i jazda do wody (w sensie ja) aby rufy z wystającym na jakieś 3,5m masztem nie wrzuciło na beton czy co tam było. Dzieciaki przerażone, ja wściekły (poza tym, że byłem mokry, to do tego rozwaliłem sobie na szczęście lekko nogę o kamlot), a koleś z tego jachtu jak gdyby nigdy nic rzucił tylko "sorry" i odjazd.
Myślałem, że żeglarze to ta grupa, która się wspiera i pomaga sobie, ale jak widać na Mazurach to zanika.

P.S Nie chcę aby ktoś z obecnych tu żeglarzy się obraził, po prostu niestety przez popularyzację żagli wkracza tam też buractwo "co to nie ja na szlaku".

Mazury

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 348 (398)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…