zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
O tym jak zostałam uznana alkoholiczką i ćpunką przez społeczeństwo.
Zeszłe wakacje, żar leje się z nieba, a do mnie jak na złość przyjechała ciotka z ameryki. Ciotkę znoszę źle, omdleniami nieraz, zwłaszcza przy silnych upałach, niestety w domu zero podpasek, więc szybciutko do sklepu trza było lecieć.
W drodze do drogerii czułam się okropnie, ledwo szłam. Pamiętam tylko moment gdy upadłam i po chwili się ocknęłam. Wokół mnie grupka starszych pań żywo dyskutujących na mój temat. Zostałam miano ćpunki, alkoholiczki, uciekinierki z więzienia (pewnie stwierdziły to przez moją wytatuowaną rękę)i dzi*wkę. Na dodatek te szydercze uśmiechy... Nikt! Nikt mi nie pomógł! Nikt nie podszedł, nie zapytał się co się stało i czy nic mi nie jest. A ja? Wstałam ledwo żywa i doczłapałam się do drogerii, z której zabrało mnie pogotowie.
Happy endu nie ma. Rodzi się tylko pytanie, skąd ta nienawiść i pochopne osądzanie?
Zeszłe wakacje, żar leje się z nieba, a do mnie jak na złość przyjechała ciotka z ameryki. Ciotkę znoszę źle, omdleniami nieraz, zwłaszcza przy silnych upałach, niestety w domu zero podpasek, więc szybciutko do sklepu trza było lecieć.
W drodze do drogerii czułam się okropnie, ledwo szłam. Pamiętam tylko moment gdy upadłam i po chwili się ocknęłam. Wokół mnie grupka starszych pań żywo dyskutujących na mój temat. Zostałam miano ćpunki, alkoholiczki, uciekinierki z więzienia (pewnie stwierdziły to przez moją wytatuowaną rękę)i dzi*wkę. Na dodatek te szydercze uśmiechy... Nikt! Nikt mi nie pomógł! Nikt nie podszedł, nie zapytał się co się stało i czy nic mi nie jest. A ja? Wstałam ledwo żywa i doczłapałam się do drogerii, z której zabrało mnie pogotowie.
Happy endu nie ma. Rodzi się tylko pytanie, skąd ta nienawiść i pochopne osądzanie?
społeczeństwo
Ocena:
-1
(55)
Komentarze