Historia o wymaganiach wobec pracownika (http://piekielni.pl/67233) przypomniała mi...
Pracowałem w firmie, gdzie normą było to, że trzeba się poświęcić. Presja kierownictwa. Projekt idzie do odbioru - robisz nadgodziny, po 16 godzin dziennie, weekendy, wyjazdy, delegacje.
Jeśli jechałeś na delegację, nawet na pół dnia na spotkanie, i tak lepiej było zabrać szczoteczkę i zapasowe gacie. Nigdy nie wiadomo o ile się przedłuży.
A piekielne było...
Świeżak został zatrudniony i już po tygodniu jedzie delegację na 2 dni na drugi koniec polski. Pilne wdrożenie, potrzeba rąk do pracy.
Delegacja się przedłużyła. Wrócił po... trzech miesiącach.
Pracowałem w firmie, gdzie normą było to, że trzeba się poświęcić. Presja kierownictwa. Projekt idzie do odbioru - robisz nadgodziny, po 16 godzin dziennie, weekendy, wyjazdy, delegacje.
Jeśli jechałeś na delegację, nawet na pół dnia na spotkanie, i tak lepiej było zabrać szczoteczkę i zapasowe gacie. Nigdy nie wiadomo o ile się przedłuży.
A piekielne było...
Świeżak został zatrudniony i już po tygodniu jedzie delegację na 2 dni na drugi koniec polski. Pilne wdrożenie, potrzeba rąk do pracy.
Delegacja się przedłużyła. Wrócił po... trzech miesiącach.
presja w pracy
Ocena:
502
(558)
Komentarze