Wzdłuż ulicy na końcu miasta szła kobieta po chodniku. Starsza, mocno niedosłysząca, powłóczyła lekko niesprawną nogą, idąc powoli swoim tempem. Ulica obok była bardzo ruchliwa.
Około 30 - może 50 metrów przed nią motocyklista uderzył w auto. Gapie zadzwonili po karetkę, jej kierowca nie mógł się przedostać po ulicy, więc wjechał na chodnik, potrącił starszą kobietę i dotarł do wypadku.
Kobieta 10 minut leżała na trawie, nie mogła się podnieść z powodu bólu nogi.
Grupa gapiów z ciekawością oglądała wypadek, a drugim okiem kobietę nieudolnie wstającą i opadającą na trawę.
Z karetki dwóch pracowników opatrywało rannego motocyklistę. W tym czasie kierowca karetki wychylony z niej oglądał "manewry" starszej pani.
Wstała o własnych siłach po 10 minutach. Nie podszedł nikt zupełnie.
Cieszę się, mamo, że dałaś radę...
Około 30 - może 50 metrów przed nią motocyklista uderzył w auto. Gapie zadzwonili po karetkę, jej kierowca nie mógł się przedostać po ulicy, więc wjechał na chodnik, potrącił starszą kobietę i dotarł do wypadku.
Kobieta 10 minut leżała na trawie, nie mogła się podnieść z powodu bólu nogi.
Grupa gapiów z ciekawością oglądała wypadek, a drugim okiem kobietę nieudolnie wstającą i opadającą na trawę.
Z karetki dwóch pracowników opatrywało rannego motocyklistę. W tym czasie kierowca karetki wychylony z niej oglądał "manewry" starszej pani.
Wstała o własnych siłach po 10 minutach. Nie podszedł nikt zupełnie.
Cieszę się, mamo, że dałaś radę...
spacerek
Ocena:
584
(706)
Komentarze