Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#67606

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Słowem wstępu : nienawidzę gołębi. Dla mnie to są zwykłe szkodniki. A jeszcze bardziej wpieniają mnie osoby karmiące te głupie ptaszyska.

Sytuacja z dzisiejszego dnia - siedziałam z tatą w aucie ustawionym na parkingu i obydwoje kontemplowaliśmy otaczający nas świat czekając na mamę.
Nagle przy naszym samochodzie zaparkował jakiś dziadunio i wysiadł, dzierżąc wiaderko z Castoramy pełne pokruszonego chleba.
Poszedł na wydeptany placyk obok poczty vis a vis parkingu i wysypał radośnie zawartość wiaderka na ziemię. Gołębie zleciały się tłumnie dziobiąc to co im przyniesiono, a dziadzio żwawo wskoczył w swoją skodę i odjechał.
No i wtedy się zaczęło. Nażarte ptaszyska osr**ły wszytkie auta wokół, jednak nasze dostało najbardziej (o ironio świeżo umyte).
Ku*wa, dziękuję za uprzyjemnianie mi niedzieli wizytą na myjni samoobsługowej i zmywanie ptasiego guana z auta.

Gdynia Chylonia ul Chylońska/Plac Dworcowy

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (31)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…