Idę sobie do osiedlowego sklepiku.
Zbliżam się do ulicy i widzę, jak dwie babuleńki pakują się na sam jej środek. Każda o kuli.
Nadjeżdża samochód, kobieciny machają kulami i nóżkami, coby zdążyć na drugą stronę. Uff, auto omija je szerokim łukiem, zwalniając lekko.
15 metrów dalej jest przejście dla pieszych. Ale na co to komu?
Zbliżam się do ulicy i widzę, jak dwie babuleńki pakują się na sam jej środek. Każda o kuli.
Nadjeżdża samochód, kobieciny machają kulami i nóżkami, coby zdążyć na drugą stronę. Uff, auto omija je szerokim łukiem, zwalniając lekko.
15 metrów dalej jest przejście dla pieszych. Ale na co to komu?
Babcie w mieście
Ocena:
109
(237)
Komentarze