Kobiety, ach kobiety... Historia może nie tyle co piekielna, co cholernie wkurzająca przynajmniej dla mnie.
Dziś postanowiłam zaszaleć i wybrałam się do Rossmanna, cel zakup produktów do makijażu ale z mojego szaleństwa zostały tylko chęci i to nie pierwszy raz. Powód? Wszystkie absolutnie wszystkie produkty, którymi byłam zainteresowana były otwarte, pudełka upierzone produktem. Jestem osobą dosyć "brzydliwą" i nie kupuje otwartych kosmetyków.
Kobiety po jakiego grzyba otwieracie wszystkie produkty? Są testery, a jak nie ma to idzie się do kogoś z obsługi żeby otworzyli produkt i przykleili etykietę tester. Jeszcze jedna kwestia - testery są po to aby sprawdzić produkt, nałożyć odrobinę, a nie robić sobie makijaż za darmoszkę (jedna panienka w trakcie moich poszukiwań zrobiła sobie cały makijaż!)
Dziś postanowiłam zaszaleć i wybrałam się do Rossmanna, cel zakup produktów do makijażu ale z mojego szaleństwa zostały tylko chęci i to nie pierwszy raz. Powód? Wszystkie absolutnie wszystkie produkty, którymi byłam zainteresowana były otwarte, pudełka upierzone produktem. Jestem osobą dosyć "brzydliwą" i nie kupuje otwartych kosmetyków.
Kobiety po jakiego grzyba otwieracie wszystkie produkty? Są testery, a jak nie ma to idzie się do kogoś z obsługi żeby otworzyli produkt i przykleili etykietę tester. Jeszcze jedna kwestia - testery są po to aby sprawdzić produkt, nałożyć odrobinę, a nie robić sobie makijaż za darmoszkę (jedna panienka w trakcie moich poszukiwań zrobiła sobie cały makijaż!)
sklepy
Ocena:
345
(471)
Komentarze