Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70371

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Nowy Rok, godzina ok 3:30.

Wracałam autobusem nocnym do domu, i wstając z siedzenia tuż przed swoim przystankiem poczułam,że coś trąciłam stopą. Moje spojrzenie natychmiast powędrowało na podłogę pojazdu a tam... iPhone 5. Podeszłam do kierowcy i podałam mu zgubę tłumacząc, że znalazłam ją na podłodze. Przyjął, mrucząc coś pod nosem. Wysiadłam na swoim przystanku, kierowca ruszył z zatoczki. Myślał chyba, że go nikt nie widzi i otworzył okno szoferki, ciskając 'jabłko' w błoto nieopodal. Rozumiem,że czekałoby go spisanie raportu dotyczącego znaleziska/zgłoszenie tego do centrali ruchu, tudzież inne spowiadanie się. Ale jak można wyrzucić czyjś telefon warty moje dwie pensje? Może ktoś zapił czuprynę, a teraz płacze i szuka swojego telefonu?

Udało mi się odszukać ten nieszczęsny telefonik w błocku. Mam zamiar odnieść go na komisariat. Uprzedzając pytania 'czemu nie weźmiesz go dla siebie' itd napiszę, że brzydzę się złodziejstwa, a poza tym jest bezużyteczny, zablokowany kodem do wprowadzenia. Gdyby nie miał kodu, zrobiłabym wszystko żeby trafił już i teraz do rąk właściciela.

komunikacja_miejska

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 373 (405)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…