Kilkuletnie dziecię mojej znajomej ukradło zabawkę koleżanki. Co na to znajoma - jego mama?
Wytłumaczyła, że tak nie można? Kazała oddać i przeprosić? Dała karę?
NIE! Stwierdziła, że nic złego się nie stało, nie można tego incydentu nazwać kradzieżą, bo to za duże słowo. Poza tym nie ma uczciwych ludzi, ponieważ wszyscy kradną, oszukują albo kłamią... Dziecko zabawkę zatrzymało.
Aż strach pomyśleć, co wyrośnie z dziecka wychowywanego w ten sposób.
Wytłumaczyła, że tak nie można? Kazała oddać i przeprosić? Dała karę?
NIE! Stwierdziła, że nic złego się nie stało, nie można tego incydentu nazwać kradzieżą, bo to za duże słowo. Poza tym nie ma uczciwych ludzi, ponieważ wszyscy kradną, oszukują albo kłamią... Dziecko zabawkę zatrzymało.
Aż strach pomyśleć, co wyrośnie z dziecka wychowywanego w ten sposób.
wychowanie
Ocena:
383
(393)
Komentarze