Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#70587

przez ~MindEraser ·
| było | Do ulubionych
Z natury jestem uprzejma, w sklepach mówię paniom dzień dobry, dziękuję i do widzenia. To tak tytułem wstępu a teraz do meritum. Sprawa dotyczy konkretnego sklepu - Stokrotka w Sosnowcu na Zagórzu. Sklep raczej mało lubiany ze względu na fatalną obsługę. Np. na stoisku delikatesowym, nawet gdy jest ogromna kolejka, priorytetem pań jest układanie serów, a nie obsługa klienta. I tak np. jedna pani obsługuje, wszystko idzie jak krew z nosa, a obok stoją trzy panie i debatują czy radamer położyć koło goudy czy edamskiego. Na kasie prze alkoholach (najczęściej to jest jedna, jedyna kasa otwarta) ostatnio jest pani o imieniu Joanna. Kilka razy nie odpowiedziała mi dzień dobry, ani do widzenia, myślę sobie, kurcze, może niewyraźnie mówię, może za cicho. Ale potem zaczęłam obserwować i się okazało, że jedyne słowa jaki pani wymawia to kwota. A poza tym nic, zero, nul. Parę dni temu w kolejce stało około 15-20 osób (tylko ta kasa była otwarta). Jeden z panów nie wytrzymał i głośno poprosił panią Joannę, aby zadzwoniła po drugą kasjerkę. Pani popatrzyła na niego i zignorowała. Powtórzył to jeszcze 3 razy. Pani za każdym razem patrzyła i zero reakcji. W końcu chłopina nie wytrzymał i się pyta: Czy pani mnie słyszy? Swoją drogą myślę, że słychać go było nawet poza sklepem. Pani znowu się popatrzyła i znowu nic. Na koniec pan się zapytał: Czy pani ma łączność z ziemią? Chyba nie miała bo znowu zero reakcji. Gdy przyszłą moja kolej w kolejce, mówię tradycyjnie dzień dobry, dziękuję, do widzenia. I nic. Zero. A dzisiaj już nie wytrzymałam. Tradycyjnie otwarta jedna kasa, na której pani Joanna. Stoję cierpliwie, czekam, podchodzę, mówię dzień dobry. Pani się na mnie patrzy i nic. Zapłaciłam, odbieram resztę, mówię dziękuję, do widzenia. Pani się patrzy i nic. Wkurzyłam się i mówię jeszcze raz do widzenia. Ona nic. Pytam się, czy nie zamierza odpowiedzieć do widzenia. Pani się patrzy na mnie i nic! Może jestem piekielna, ale dzisiaj moja czara goryczy się przelała i skarga do Stokrotki pójdzie.

sklepy

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 143 (227)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…