Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70715

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem listonoszem.
Rejon obsługuję pieszo. Na ramieniu mam torbę w którą mieszczę przesyłki do doręczenia.
Powiedzmy, że w torbie mam od adresu A do F.
W rejonie mam też skrzynki kontaktowe. W takiej skrzyni mam pocztę od G do P. Uzupełniam torbę i idę dalej.
Potem kolejna skrzynka z listami od R itd...

Zdarza się, że na ulicy spotykam adresatów. Spyta się taki, czy ja sam zawołam, jeśli pamiętam, że do niego jest list. Ot życie.
Więcej jednak mnie nie pytają. Jeśli mam przy sobie, wydaję od razu.

Czasem jednak list jest w skrzynce kontaktowej. Czyli nie mam fizycznej możliwości wydania tego listu.
Generalnie adresaci to rozumieją, zdają sobie z tego sprawę.
Do wczoraj.

Skarga na mnie: listonosz ukrył przede mną przesyłkę i zostawił awizo.
Jak z mojej strony to wygląda?

Adresatka zaczepia mnie na rejonie i pyta się czy nic do niej nie mam (jestem gdzieś na C-E a ona mieszka na Y-Z,).
Tłumaczę, że jeśli nawet, to i tak nie mam możliwości. Z jej strony ok, rozumiem itd.

Oczywiście list polecony do niej był. Wypisałem awizo, bo nikogo w mieszkaniu nie było.
Skarga.

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 259 (281)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…