Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#71794

przez ~TakToWlasnieJa ·
| było | Do ulubionych
Przez 2 lata pracowalam pod Londynem w Agencji Pracy, mialam swoich ludzi ktorzy dla mnie pracowali oraz swoich klientow i za to mi placono. Mam kilka historii zwiazanych z tym.

1. Chyba nie jest to dla nikogo niespodzianka ze wiekszosc osob pracujacych dla nas to Polacy (tak okolo 70%).
Ludzie uwielbiali wykorzystywac fakt ze jestem Polka i nawet osoby mowiace po angielsku dosc dobrze, potrafily dzwonic do mnie z pytaniami na przyklad:
- Wez powiedz Andy-emu (moj kolega z pracy) ze sie spoznie do pracy.
- Nie masz jego numeru telefonu?
- Mam, a co?
- To sam mu powiedz!
- No ale przeciez masz go tam kolo siebie to mu powiedz!
- Myslisz ze o godzinie 22 dalej jestem w pracy?!
- Nie unteresuje mnie to! Placa Ci za to ze jestes tlumaczem i to masz robic.
- Ale ja nie jestem tlumaczem tylko konsultantem a Ty nie jestes moim pracownikiem wiec nie powinnam nawet z Toba rozmawiac.
- yyy... ku*wa ch*j dzi*ka ...

Takie telefony zdarzaly sie od 5 do nawet 15 razy o kazdej porze dnia i nocy. Nie wazne ze jest 4 nad ranem w niedziele, On musisz wiedziec ile mu zostalo dni urlopu, co oznacza ten numer na payslipie, dlaczego placi tyle podadtku, o czym mowi ta umowa ktora podpisal wczoraj z bankiem etc!


2. Przed swietami Bozego Narodzenia zawsze zostawalismy dluzej w pracy po to aby zaplacic ludzia przed swietami. Tak na przyklad jesli swieta zaczynaly sie w Piatek to my im placilismy w Czwartek za dni przepracowane od Poniedzialku do Srody. Normalnie te pieniadze dosyaliby dopiero za tydzien w Piatek ale moja szefowa chciala aby ludzie mieli pieniadze na swieta. Milo prawda? No wlasnie dla niektorych nie!
Dzwonie do mojego pracowanika Bulgara tlumacze mu o tej przed swiatecznej wyplacie i prosze go o godziny pracy za dni Pon-Sro:
Pracownik(P)- To jak to? za Czwartek mi nie zaplacicie?
Ja (J)- Zaplacimy za tydzien, tak jak bys normlanie dostal wyplate.
P - Ale mnie to gowno obchodzi ja potrzebuje tych pieniedzy z Czwartku w Czwartek!
J - Nie da sie tego zrobic bo po prostu nie mamy wystarczajaco czasu aby zatwierdzic godziny z Czwartku. Ty konczysz prace o 17 i ludzie z ksiegowosci koncza o 16! Wiec jak widzisz no po prostu sie nie da.
P - Ja cie zajebie szm*to jak tych pieniedzy nie otrzymam w Czwartek! Nie interesuje mnie jak to zrobisz pieniadze maja byc na moim koncie! Zobaczysz co Ci zrobie!

Potem przechodzil kolo agencji co jakies 30min i sprawdzal czy juz wyszlam... Na szczescie moj chlopak przyjechal po mnie, nie wiem co by sie stalo jakbym wracala sama do domu...
Ale to nie pierwszy ani ostatni raz kiedy ktos mi grozil.


3.
Byla nasza stala pracowniczka nazwijmy ja Wanda. Kolo 40l. dobrze mowiaca po angielsku, mila, zawsze przejmna, wrecz wchodzaca w dupe... Glownie pracowala dla mojego kolegi Andy-ego.
Tak wiec Wanda wrocila z wakacji w Polsce i w podziece dla nas ze zalatwilismy jej prace przyniosla nam po butelce dobrej polskiej wodki. Jednak nie spodziewalam sie ze to pulapka!
Wanda wiecznie nie przychodzila do pracy, dzwonila 2 min przed rozpoczeciem zeby Andy wyslal kogos innego bo ona jest chora. Tak wiec po 2 miesiacach takiego polowicznego chodzienia do pracy w koncu ja zwolnili.
Wtedy zadzwonila do mnie abym przekazala Andy-emu ze co to ma ku*wa byc, ze przeciez ona nam kupila wodke wiec jak my smiemy ja wyrzucac z pracy?!
Tlumacze ze to nie my, tylko klient! Jesli On nam powie "Nie chcemy juz Wandy bo wiecznie dzwoni ze jest chora" to ja go nie moge zmusic aby zmienil zdanie.
- No ale przeciez ja wam wodke kupilam...



Nie wspomne nawet o tym ile znajomych stracilam probujac im znalesc prace a oni uwazali ze nie musza do niej chodzic bo znaja mnie a ja im wszystko zalatwie...

Tak wiec pamietajcie kochani! Rekruter to tez czlowiek i tak jak na kelnera sie nie krzyczy bo moze Ci napluc do zupy tak Rekruter moze Ci po prostu nie dac pracy!

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 76 (136)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…