Wystawiłam rzecz na OLX.
Po kilku dniach - godzina 23 z minutami, SMS: "aktualne?". Na SMS-y nie odpowiadam, co zaznaczyłam w ogłoszeniu.
To milczę.
Po 10 minutach taki sam SMS. Milczę. Po 5 minutach to samo.
Wybrałam ten numer, aby odpowiedzieć i przy okazji powiedzieć, co myślę o porze wysyłania SMS-ów do obcych ludzi. Sygnałów kilka, nie odbiera. Po kolejnych kilku minutach już znany SMS i dopisek: "proszę nie dzwonić, dzieci śpią". Aha.
Poszłam spać i ja.
Na drugi dzień dzwoniłam na ten numer 4 razy o różnych porach.
Nie odebrano.
Po kilku dniach sprzedałam towar innej osobie, ogłoszenie natychmiast usunęłam.
Minął tydzień. Dostałam SMS z tamtego nr-u: "aktualne?". Nie zdążyłam się pośmiać, bo pani zadzwoniła. Zapytała o towar. Odpowiedziałam, że sprzedany tydzień temu, zdjęty z OLX, rzeczy niet. Westchnęła "szkoda...".
Handel mnie przerasta :)
Po kilku dniach - godzina 23 z minutami, SMS: "aktualne?". Na SMS-y nie odpowiadam, co zaznaczyłam w ogłoszeniu.
To milczę.
Po 10 minutach taki sam SMS. Milczę. Po 5 minutach to samo.
Wybrałam ten numer, aby odpowiedzieć i przy okazji powiedzieć, co myślę o porze wysyłania SMS-ów do obcych ludzi. Sygnałów kilka, nie odbiera. Po kolejnych kilku minutach już znany SMS i dopisek: "proszę nie dzwonić, dzieci śpią". Aha.
Poszłam spać i ja.
Na drugi dzień dzwoniłam na ten numer 4 razy o różnych porach.
Nie odebrano.
Po kilku dniach sprzedałam towar innej osobie, ogłoszenie natychmiast usunęłam.
Minął tydzień. Dostałam SMS z tamtego nr-u: "aktualne?". Nie zdążyłam się pośmiać, bo pani zadzwoniła. Zapytała o towar. Odpowiedziałam, że sprzedany tydzień temu, zdjęty z OLX, rzeczy niet. Westchnęła "szkoda...".
Handel mnie przerasta :)
OLX
Ocena:
252
(292)
Komentarze