Od długiego czasu czekam na realizację zmówienia internetowego z pomarańczowej sieci (upłynął już regulaminowy termin na dostarczenie przesyłki). Pominę opis całej batalii z konsultantami, którzy mieli wszystko załatwić i nie załatwili, którzy mieli do mnie oddzwonić i nie oddzwonili ani razu, a także przełączanie od jednej niekompetentnej osoby do drugiej i zasłanianie się tekstem "Ja nie odpowiadam za fizyczną wysyłkę" (pomimo moich wielokrotnych próśb, aby z kimś "odpowiedzialnym fizycznie" mnie połączono).
Jednak to, co dzisiaj usłyszałam od [K]onsultantki, to już apogeum bezczelności i robienia z klienta debila.
K: Przesyłka została już dawno wydana firmie kurierskiej i to po ich stronie leży wina za niedostarczenie.
Zdziwiło mnie to, bo jeśli kurier zabrał paczkę, to powinnam jak zawsze otrzymać potwierdzenie tego zdarzenia smsem i na maila, no ale może? Może coś nie halo z systemem?
Ja: Dobrze, poproszę w takim razie nr listu przewozowego.
K: Takiego numeru nie ma, kurier zabrał paczkę nie nadając jej numeru.
Ludzie, serio? Czy brzmię jak kompletna kretynka, która uwierzy, że kurier zabrał towar za ponad 3000 zł i nie wystawił listu przewozowego, tym samym nie dając żadnego potwierdzenia swojej wizyty? Tak po prosu wziął paczkę i sobie poszedł?
Ręce, szczęka... wszystko opada.
Jednak to, co dzisiaj usłyszałam od [K]onsultantki, to już apogeum bezczelności i robienia z klienta debila.
K: Przesyłka została już dawno wydana firmie kurierskiej i to po ich stronie leży wina za niedostarczenie.
Zdziwiło mnie to, bo jeśli kurier zabrał paczkę, to powinnam jak zawsze otrzymać potwierdzenie tego zdarzenia smsem i na maila, no ale może? Może coś nie halo z systemem?
Ja: Dobrze, poproszę w takim razie nr listu przewozowego.
K: Takiego numeru nie ma, kurier zabrał paczkę nie nadając jej numeru.
Ludzie, serio? Czy brzmię jak kompletna kretynka, która uwierzy, że kurier zabrał towar za ponad 3000 zł i nie wystawił listu przewozowego, tym samym nie dając żadnego potwierdzenia swojej wizyty? Tak po prosu wziął paczkę i sobie poszedł?
Ręce, szczęka... wszystko opada.
call_center
Ocena:
426
(432)
Komentarze