Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#72191

przez ~jaewelina ·
| było | Do ulubionych
zebrało mi się na wspominki...
Miałam niestety rodziców fanatyków (katoli).
Kiedyś (miałam 14-16 lat, teraz mam 19) zgłosili się do goszczenia pielgrzymów.
Akurat do nas przyszły 3 osoby: ksiądz i 2 chłopacy.
Rodziciele moi byli piekielni.
Ksiądz wchodząc został już "mianowany" panem tego domu. Rodzice przybiegli na kleczkach po błogosławieństwo, gdy je otrzymali mama rozpłaszczyła księdza, jakby sam nie mogl.
Wystarczyło, że ksiądz popatrzył na buty i powiedział:
"Ale mam brudne buciki, będę musiał umyć..."
Mama juz pytala ksiedza:
"Czy ojciec chrzestny chcialby, by Ewelina umyla buty ojcu?"
Ksiądz powiedział, że tak.
No i musiałam umyć. Co było dalej?
Musiałam "Ojcu Chrzestnemu" oddać swoje łóżko. Nie zgodzilam się. Co na to mama?
ODDAŁA Z TATĄ SWOJE, A SAMI SPALI W TYM SAMMYM POKOJU NA PODŁODZE!
Rano - ksiądz wspomniał, że ma zostać dyrektorem mojej szkoly (chodze do prywatnej salezjanskiej).
Co zrobili rodzice? Po śniadaniu poprosili o błogosławieństwo, padli na kolana i pocałowali go w dłonie.
A potem mamy takich księży :
http://foto1.m.onet.pl/_m/3f7ca4947c78d6fd67dfbe65f10f7f89,10,19,0.jpg

Dom kilka lat temu

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 53 (167)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…